Forum Władcy Smierci Strona Główna
 Forum
¤  Forum Władcy Smierci Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Władcy Smierci
Strona Bractwa
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Opowiadanie

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Władcy Smierci Strona Główna -> Inne Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Opowiadanie
Autor Wiadomość
Darist
Prefekt



Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 14:29, 19 Wrz 2007    Temat postu: Opowiadanie
 
A tutaj zamieszczę sobie, też właśnie odnalezione podanie o konto na Allseronie które napisałem równo 2 lata temu


Mael siedział ukryty w mrocznym zaułku już ponad 4 godziny. Była noc. Deszcz spływał po jego szaro-burych łachmanach, porażając jego młode ciało przenikliwym zimnem. Wiał silny wiatr co tylko utrudniało sprawę. "Jak tak dalej pójdzie to nigdy nie uda mi się tam wejść"- pomyśłał zrezygnowany. Zgarnął mokre kosmyki włosów z czoła i zasępił się. Plan wydawał się nad wyraz prosty oraz skuteczny i Mael dziwił się, że jeszcze nikt przed nim nie wpadł na to by obrabować dom wielkiego kapłana kultu Russ. "Może bali się gniewu jego boga?"- zaśmiał się wzgardliwie w duchu. Złodziej dawno już przestał wierzyć w takie głupstwa jak bogowie i uważał że kapłani to zwykli naciągacze żerujący na ludzkiej naiwności. A kapłan, przed którego domem własnie czatował, był obrzydliwie bogatym naciągaczem. Już czas by ktoś uwolnił go od tego złotego brzemienia. Tym kims w przekonaniu młodego 14-letniego ulicznika miał być on sam
Wtem z rozmyślań wyrwało Maela ciche "pstrykniecie" W domu który obserwował zgasło światło i na ulicy zapanował mrok. "No wreszczcie ten stary bałwan poszedł spać. Czas działać" Opryszek wynurzył się ze swojej kryjówki i przy pomocy wcześniej upatrzonej rynny oraz gzymsu, wdrapał się na dach budynku sąsiadującego z rezydencją kapłana. Sprawnie rozwinął linę którą miał wcześniej na ramieniu i przywiązał jeden jej koniec do komina. Drugi koniec, zaopatrzony w hak wział w rękę i nie zastanawiając się wiele, przerzucił na dach domu czciciela Russa. Lina zahaczyła się o jakiś występ i zwisała teraz luźno między dwoma posiadłościami. Mael naciągnął ją, sprawdził czy dobrze trzyma i rozpoczął powolne przeciąganie się na drugą stronę. Po paru minutach osiągnął swój cel "Na razie wszystko idzie aż za prosto..." mruknął pod nosem wstając. POdszedł do krańca dachu i nie zauważywszy niczego podejrzanego zeskoczył miękko i prawie bezszelestnie na znajdujący się pod nim balkon. Drzwi wiodące nań były lekko uchylone. "No to już jest szczyt. Nie dość że ten stary idiota-kapłan nie wystawił przed domem straży, to jeszcze zostawia otwarte drzwi. Lekkomyślny dureń. No ale już ja go nauczę moresu"- zachichotał Mael, poczym uchyli drzwi i wśliznął się do środka. Jego przywykłym do ciemności oczom ukazał się obszerny, bogato umeblowany pokój. Na jego środku stało pieknę, rzeźbione łoże na którym ktoś spał. Po bokach rozmieszczone były różne szafy, komody, stoliczki, na których rozrzucone były niedbale różne kosztowności- bransolety, wisiorki, brosze, itp. Na ścianie wisiał jakiś obraz. Mael zabrał się do roboty. Sprawnie zaczął wkładać błyskotki do swojej torby. Następnie podszedł do obrazu z zamiarem wycięcia go z ramy. Własnie wyciągał zza pasa nóż, gdy nagle w pokoju zapaliła się lampka i od strony łóżka usłyszał:
-Szukasz czegoś?
Odwrócił się błyskawicznie gotów do natychmiastowego ataku i zamarł. Głos należał do dzieczyny, która leżąc na łózku przyglądała mu się wyrażnie zaciekawiona. Miała najwyżej 15-17 lat. Była piękna. Szczerze mówiąc Mael nigdy nie widział piękniejszej. Długie blond włosy do pasa, wielkie niebieskie oczy, rysy twarzy anioła, cera mlecznobiała. Miała na sobie jedynie skąpą, na wpół przezroczystą koszulkę nocną, spod której delikatnie prześwitywały jej piersi. Dolną częśc ciała przykrytą miała jakąś narzutą, spod której wystawała kusząco, naga do połowy uda nóżka. Maelowi z wrażenia wypadł nóż z ręki. Nie był w stanie się poruszyć ani wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Stał po prostu i gapił się na cud jaki miał przed sobą.
-No i co teraz mam według Ciebie zrobić?- zapytała dziewczyna
Odpowiedział jej jedynie bliżej niezidentyfikowany odgłos wydany przez Maela.
-Czy mam zacząc krzyczeć? Czy mam wołac straże? Na pewno Cię złapią, a wtedy czeka Cię w najlepszym wypadku stryczek, a w najgorszym stryczek plus dodatkowo w pakiecie okrutne tortury. Zabawne, nieprawdaż?
Złodziej zbladł i wykrztusił:
-Ja.... to znaczy... chciałem tylko.... wybacz...
-Hmm. W sumie to jesteś nawet zabawny z tą swoją nieporadnością. Taki młody niedoświadczony złdziejaszek w moim pokoju. Jakie to podniecające! Świetna historia!- zaszczebiotała trochę głupkowato.
Dla Maela były to jednak najwspanialsze słowa jakie kiedykolwiek słyszał. Istny śpiew anioła.
-Pani- wykrztusił- nie chciałem zrobić Ci krzywdy. Jesteś najwspanialszą istotą jaką kiedykolwiek widziałem. Zwrócę Wszystkie...
-I to ma mnie przekonać do nie wzywania staży?- przerwała mu- Hihi. Choć może jednak. Możesz nawet zachować sobie te błyskotki co masz w kieszeni na pamiątkę. Nie są zbyt wiele warte, a tatko na pewno kupi mi nowe o wiele ładniejsze. A teraz uciekaj już bo jestem śpiąca i znudziła mnie ta Twoja nocna wizyta.
-Tak- odparł pośpiesznie Mael i bez przerwy gapiąc się na układającą się własnie do snu dziewczynę, powoli opuścił pokój.
"Ach jaka ona piekna, jaka wspaniała"- myślał wspinając się z powrotem na dach. "Jeszcze tu wrócę. Muszę ją zobaczyć jeszcze raz. Przecież jakby tego nie chciała to nie wypuściłaby mnie ze swojego pokoju żywego. Och gdybym tylko..."
Wtem z błogich rozmyślań wyrwał go dochodzący z sypialni, którą właśnie przed chwilą opuścił, krzyk.
-Straże! W moim pokoju był złodziej! Jest jeszcze na dachu! Brać go!
Maela coś straszliwie ukłuło w mostku
-Nieee- zdołał cicho jeknąć, po czym rzucił się do panicznej ucieczki.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Marusha
Prefekt



Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Dark Elven Village

PostWysłany: Śro 20:01, 19 Wrz 2007    Temat postu:
 
Bardzo ładne. Nawet tych parę literówek nie popsuło mi przyjemności czytania. Zastanawiam się tylko, co do opowiadania miały wnieść te prześwitujące przez koszulkę nocną piersi, wystające udka i takie tam. Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
Darist
Prefekt



Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 21:09, 19 Wrz 2007    Temat postu:
 
Trochę sie wczułem i rozmarzyłem i mnie fantazja poniosła Rolling Eyes Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Władcy Smierci Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy